Oto co od jakiegoś czasu mnie inspiruje. Szarości, beton, biel i pastele. Ciekawe formy i rozwiązania. Nie wiem jak to się stało, że nigdy tu na blogu nie napisałam o tym, że bardzo lubię wszystko co związane z wnętrzami i że namiętnie czytam gazety wnętrzarskie. Uwielbiam oglądać różne wnętrza. Projektowanie to ciekawe zajęcie. Ale ostatnimi czasy porywa moje serce design pod każdą postacią. Na przełomie października i listopada odwiedziliśmy nawet całą rodziną Łódź Design Festival 2011 gdzie miałam okazję dokładnie z bliska pooglądać wszystko o czym do tej pory mogłam tylko poczytać. Ciekawa sprawa :). Przedstawiam Wam więc kilka z miliarda fotek które można obejrzeć w necie czy w gazetach o tej tematyce. Mnie poruszają formy, barwy, ciekawe rozwiązania często tak oczywiste, mało dostrzegane w ciągu dnia "ubrane " jednak w ciekawe odzienie te :szare myszki: zaczynają przykuwać naszą uwagę. Nie wiem czy cokolwiek da się z tego zrozumieć ale mam nadzieję że trochę rozumiecie to paplołactwo moje :). Zwracam uwagę na szczegóły i jestem wielbicielką pięknych rzeczy i lubię zmiany :) dlatego może kupuję tyle gazet o mieszkaniach. One zaspokajają głód zmian w mojej głowie. Powodują ruch który w codzienności nie jest możliwy-nie da się przecież co dwa tygodnie malować i zmieniać wszystkiego w domu........ A i czasem taka wiedza gazetowa bardzo się przydaje np pomaga zmienić garaż w pracownię :). O tym jednak następnym razem :).
Co Wy na to?
Pozdrawiam!
dd