niedziela, 9 grudnia 2012
Zapachniało piernikami :).
Leniuchowaliśmy i trochę popiekliśmy a dokładniej popiekłyśmy :). Zapachniało świętami na całego! Dziewczynki dzielnie pomagały. Pierniczki wyszły pierwsza klasa! :) Dawno nie było domowo tak więc zapraszam! :). SMACZNEGO!
Mieszanie.................
.........................wspólna praca :).......................
..........................wałkowanie.....
.......................
..........................wyczekiwanie....................
:) .......... i gotowe!
AAAAAAAAAA
I na koniec szopka naszej starszej córci. Zgłosiła się na konkurs. Szopkę miały wykonać dzieci wspólnie z rodzicami. My pomagaliśmy oczywiście ale ogrom pracy to małe rączki Juleńki wykonały. A ja już jestem z niej dumna że podjęła wyzwanie i że je ukończyła . Dzielnie pracowała aż dostała wypieków. Ona również była bardzo z siebie zadowolona że się udało :).
W maleńkiej szopce cud się dokonał.....
Mały Jezusek smacznie śpi. Szczęśliwi rodzice dzielnie czuwają.
Anioł nuci kołysanki.
Kotek cicho wyczekuje.
Magiczne miejsce...
A szopka dla mnie jest cudna :).
Miłego dnia!
dd
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dominiko pierniki pierwsza klasa, ale muszą być pyszne?! :))A Julka jeszcze trochę podrośnie i będziecie razem tworzyły nowe pomysły.
OdpowiedzUsuńm.m
Jak się ma takie pomocnice to wychodza cudne pierniczki! Szopka fantastyczna:-)
OdpowiedzUsuńAż mi zapachniało piernikami mmmm :)
OdpowiedzUsuńSzopka piękna, brawa dla córci !