Konia tego szyłam baaaaaardzo dłuuuugo :) ale się udało. Bardzo trudno było mi się z nim rozstać... :) poszedł jednak w bardzo dobre ręce :) tak więc ból został ukojony :).
A na koniec takie dziwne zdjęcie oczywiście tak dla porównania :). Modelki mi uciekły i pozostał stół ;).
I jeszcze serca świąteczne.
Pozdrawiam i życze miłego oglądania!
dd
O matko jakie cuda!! To taki jednorożec w sumie. Jest przepiękny, robi wrażenie :) Ile Ty musiałaś zużyć wkładów z poduszek żeby go wypchać :) No i serducha pierwsza klasa, w tym roku tez chcę takie uszyć i powiesić na suchych gałązkach :)
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczny koń- cudny- ja się nie dziwię, że tak szybko się ulotnił:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jednorożec, bardzo mi sie podoba :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Też bym się z nim nie mogła rozstać! Szczęściara z tej nowej właścicielki :).
OdpowiedzUsuńprzesliczny i super duuuuzy :) podziwiam
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że ja tak hurtowo wyrażę swój zachwyt;) Lala i koniś skradły moje serce! Ale cośki też milusie stworki są a podusie niezwykle pomysłowe i przytulne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Brak mi słów z zachwytu Dominiko MIODZIO, piękne...:))
OdpowiedzUsuńP.S. a mój piękny duży dinuś powstanie do świąt? :) już zapomniałaś ;((
pozdrawiam mm
:)
OdpowiedzUsuńSusanna :)) to fakt wkładu zawsze jest za mało :), Monika Magdalena dziękuję ,S jak Sylwia i Szycie :)), dom za końcem świata ale trochę się na niego wyczekała, koraliki Beaty zabawki XL ostatnio to moja specjalność :). IVONNA jak miło że zaglądasz :)) Pozdrawiam :), mm nie zapomniałam i zaskoczę Cię mam już nawet na niego materiał :). Pozdrawiam i miło mi że zaglądacie :)
OdpowiedzUsuńKoń jest rewelacyjny, jestem pod wielkim wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz, chociaż nie wiem, o czym mówisz - przeczytałam Twojego bloga od początku i każda zabawka mi się podobała. Ale do tego konia wracam i wracam - nie mogę się napatrzeć :).
OdpowiedzUsuńO..proszę bardzo miłe zaskoczenie :)) i nie ukrywam, że cieszę się ogromnie bo te zabawki są CUDNE I oczu nie można nacieszyć:)
OdpowiedzUsuńGdy przynoszę do domu to mam wrażenie jak razem z nimi coś jeszcze od Ciebie dostajemy...takie ciepełko, uśmiech dużo pozytywnych emocji....!:) Widać w każdym szczególe twoje serce :))
Pozdrawiam mm
Rewelacyjny konik:)
OdpowiedzUsuń...ale słodziak! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń