Tak jak obiecałam przedstawiam: oto Tadeo :). Jest bardzo rozśpiewany- jak Anastazja - oraz..... wygadany- a to akurat chyba po mnie ma ;)! Gadał z nami cały ranek ;). Sepleni i wszędzie go pełno ale jest pocieszny :). Nie mieszka juz z nami. Powędrował dziś do Szymonka i teraz Jemu będzie śpiewał utulanki na dobranoc. Juleńka bardzo go polubiła i chyba musi powstać kopia :). Oto i ON.




Bardzo ładnie się prezentują z Anastazją. Anioły dwa.

:). Rozsiedli się na kanapie i gadali i gadali... zupełnie nie mogłam ich powstrzymać ;) ku uciesze Juleńki :)).

o proszę!

A Anastazja dostała dziś nowe kolczyki. Ja podarowałam jej te okrągłe........

.................i tak teraz pięknie wygląda........
Anioły słodziakowe Dominiko!!Trochę zazdroszczę Juleńce..."duża"juz jestem,ale sama chętnie bym taką sesję fotograficzną sobie z nimi zrobiła:):)Może stworzycie całą rodzinkę?Pozdrawiam już wakacyjnie!
OdpowiedzUsuńPiękne te aniołki! :) Jak tylko będę w Trzebnicy, od razu biegnę do kiosku pod bazyliką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje anioły. Mają w sobie jakiś niepowtarzalny urok :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
anioły bombowe ,ale miałaś pomysł
OdpowiedzUsuńzabawne i śliczne :)
OdpowiedzUsuń