środa, 25 maja 2011

Miś.

Miś pierwszy z cyklu misie. Uszyty na przemiłe i zaskakujące zamówienie :). Szyłam je z ogromną przyjemnością :). 


I z Juleńką dla porównania :)


Dłuuuuuuugiej nocy ;)
dd

10 komentarzy:

  1. Fajny kolorowy misiak!!
    Gdy tworzy się z myślą o przekazaniu dzieła w inne ręce, praca przebiega zupełnie inaczej, prawda? :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. o jak miło wejść tu od rana i zobaczyć takiego cudnego misia. Przez pewien czas wchodziłam tu codziennie przed pracą i czytałam w odcinkach bloga od początku. Wygląda na to, że się uzależniłam i nie chcę tego zmieniać ;) Nie chcę Cię poganiać, więc wiedz tylko, że cierpliwie czekam na więcej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję jeszcze raz za wszystkie trzy misiaki! są cudowne! każdy jeden inny i wyjątkowy! :))
    Moja Ty! Muaaaa :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ma nochala! I jaki wogóle jest duży! Bardzo fajnie go (ją)wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam przypadkiem i szok-Cudenka!!!!!!!A obie panienki z tego postu-urocze.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny :)
    Fioletowe Poddasze

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja myślałam, że ta Misia jest malutka, a ona jest taaaaaka wielka! Wiesz, mam wrażenie, że Jula robi się coraz bardziej podobna do Ciebie - choć nadal "skóra zdjęta" z małżonka :) Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  8. :)Oj jak miło że jesteście!!! :) Emmo szyłam z oooogromną przyjemnością :). bjork82 daj czadu na koncercie! :) Pozdrawiam Dziewczyny! :)))

    OdpowiedzUsuń