czwartek, 12 listopada 2009

Sesja 08

Sesja 08 :) czyli 25.09.2008 r. Hmmmm bardzo powaznie brzmi, ale zadna ze mnie modelka i w zasadzie ta nazwa troche mnie drazni, ale nie ma innego slowa, ktore lepiej okresla to co popelnilam wraz z rodzina i znajomymi wiec..... niech tak zostanie :) Pomysl na te zdjecia zrodzil sie, w zasadzie jak to pomysly, w sekundzie i dokladnie nie pamietam okolicznosci jego powstania, ale ciesze sie ze takowy wpadl mi do glowy i ze go zrealizowalam. Byla to swietna zabawa, a przy okazji mam profesjonalnie uwieczniona mlodosc ;). Rownie szybko jak pomysl ten sie narodzil w mojej glowie , powstal fizycznie, czyli w przeciagu tygodnia :) . Zdjecia te rowniez powstaly na potrzebe chwili, a jest to mocno powiazana sprawa z moim spiewaniem :) Ta sesja to wynik pracy wielu osob, bez ktorych nic bym nie zdzialala :) Moj byl jedynie pomysl, a cale dzielo nalezy do nastepujacych osob, ktore byly tak mile i sie mocno zaangazowaly, czego efekty mozemy teraz ogladac :) (hmmmm brzmi jak podziekowania podczas rozdania oskarow ;)). Fantastyczne wlosy i make up: moja siostra kochana - Magdalena Janiak-Gauden, ktora zna wszystkie tajemnice cieni, kredek i szminek. To ogromnie utalentowana osoba. Jest totalna profesjonalistka w swojej dziedzinie czyli charakteryzacji. :) Ma tez ogromne doswiadczenie w sesjach i klipach. W zasadzie wie o nich wszystko, poniewaz na codzien wspolpracuje z wroclawska grupa Grupa #13, ktora tworzy wszystkie znane klipy, ktore widzicie w programach TV i jej make up-y mozecie zobaczyc na tej stronie www.youtube.com/user/Grupa13 Przy tym jest bardzo skromna i wywazona osoba-co bardzo w niej cenie :)). Te wyjatkowe zdjęcia, które przyznam sie nieskromnie, bardzo lubie sa autorstwa człowieka, ktorego znam od dziecinstwa, ale tak naprawde lepiej poznalam na chwile przed sesja :) - Mariusza Majewskiego. Jest bardzo zdolny i plodny jezeli chodzi o pomysly zdjeciowe i inne projekty :). Jest wszechstronnie utalentowany, co mozna zobaczyc na Jego stronie http://www.mariuszmajewski.com/. Bardzo ciesze sie ze jest autorem tych zdjec, poniewaz spod Jego reki wyszlo juz wiele perelek zdjeciowych :). Dodam ze bardzo milo nam sie wspolpracowalo pomimo tego, ze nie jest zbyt rozmowny ;)- w przeciwienstwie do mnie ;). Świetlik czyli lampa i kamera: przyjaciel Mariusza, sympatia mojej młodszej siostry Kamili :)- Krzysztof Tutaj. Pomagal dzielnie i wchodzil z ta niebanalnych rozmiarow lampa w miejsca, ktore na pozor wydawaly sie nie do zdobycia :) Byl jednym z dobrych duchow tej akcji i rozsmieszal nas do lez ;) Jego zaangazowanie i powazne podejscie do sprawy mnie powalilo! Świetnie dal sobie rade, czego efekty w postaci mojej buziuni cudnie oswietlonej mozna ogladac :)))) Magiczne miejsca, w ktorych robione byly zdjecia, to zasluga mojego meza kochanego , Daniela Darowskiego, pasjonaty i eksperta w dziedzinie historii ziemi trzebnickiej ( zna chyba wszystkie zakamarki i zabytki Trzebnicy i jej okolic). Osoby ktora lagodnie laczy w sobie tak wiele przeciwnych cech, a jednoczesnie jest w tym bardzo wywazony i stonowany ze.... ja tego nie pojmuje i podziwiam ogromnie (u mnie nie ma o takim zachowaniu mowy). Jestesmy jak dwa bieguny i mocno sie przyciagamy. Jego stoicki spokój pomogl nam tego dnia. Rowniez spraw organizacyjnych, gdyz jest mistrzem w planowaniu :) tego dnia byl autorem i dzieki temu tak swietnie w czasie nam to wyszlo (a nadmienie, ze jednego dnia od godz.12.00 do 19.00 podczas tych zdjec byly 4 stylizacje). Bez Niego nie byloby tak gladko :). A ja....moj byl zamysl i stroje :). Na zdjecia przyjechala rowniez moja druga, mlodsza siostra - Kamila. Towarzyszyla swojemu chlopakowi i nudzila sie na maksa :) Ale po czasie gdy sie wkrecila, to wyszlo jej prawdziwe ja (tylko to optymistyczne na nasze szczescie) i juz nie mogla sie opanowac ze smiechu (miewa jak ja napady smiechu, tylko ja zazwyczaj w okolicach godzin 23.00-1.00 u Niej jest to nie do okreslenia i dzieki Bogu wypadlo akurat na dzien sesji, wiec dodatkowo bylo smiesznie). Na "planie" :) byl takze maz Magdaleny - Marcin Gauden. Byl reporterem i dzieki Niemu mam zdjecia od kuchni, ktore oddaja klimat tamtego dnia :). Oczywiscie to wszystko nie mialoby miejsca gdyby nie mamy i babcie w jednym, ktore nas karmily i poily oraz opiekowaly sie wnuczka, czyli moja starsza coreczka Julenka. Natalki i Szymonka jeszcze wtedy nie bylo na swiecie. Spokojnie rosli sobie w brzuszkach :). Magda bowiem w tym czasie byla w 19 tygodniu ciazy, a ja w 16, co na niektorych zdjeciach widac :) Zabawa byla przednia i ciesze sie ze wszystko sie udalo.



















































1 komentarz:

  1. Fantastyczne zdjęcia ..Jesteś niesamowicie piękna i zdolna ..Wszytskiego dobrego w Nowym Roku życzę..

    OdpowiedzUsuń