:)

Powstała wczoraj wieczorem :). Mam chwilkę to pokazuję :). Natalka śpi, Juleńka u babci, mąż wybrał się na poszukiwania skarbów szlakiem powojennych wydarzeń :). A ja........... wszystko porobiłam w domu co miałam porobić i mam chwilkę dla siebie i pokazuję karteczkę która powstała tak ni z gruszki ni z pietruszki wczoraj, jak juz wspomniałam :). No dobrze, koniec tego dobrego! Dalej do roboty ;). A potem na próbę i na uwielbienie na które jeszcze raz serdecznie zapraszam . Do Bazyliki na godzinę 21:00 :). Pozdrawiam :).

dd