czwartek, 4 lutego 2010

"Ładne nowe karteczki" na życzenie ;).

..... piszę i piszę :) tym razem jednak z dołu dobiega głos Nigelli Lawson, która pokazuje jak piec coś pysznego ;). Ale dosyć o gotowaniu i pieczeniu..... czas na kartki miłosne :). I nie wiem jak się z tego wytłumaczę, bo jak już pisałam nie jestem zwolenniczką święta które nadciąga z prędkością światła, a mimo to..... zrobiłam trzy kartki miłosne i co gorsza w głowie mam tak duzo pomysłów na inne ;)). Może.... tym że jest we mnie tak dużo miłości?! :). Nie mam ich tylko kiedy robić gdyż..... nadszedł czas malowania naszego mieszkania! I choć cała rodzina na te wieści puka się w głowę i pytają dlaczego akurat teraz, w taką zimę a nie latem? To ja dziarsko mówię na to "BO WŁAŚNIE TERAZ" - no dobrze! Mówiłam do dziś :). Z natury uparta jestem okrutnie, ale czasem zdarza mi się myśleć trzeźwo :). Mąż skończył malować pokoik dziewczynek (który muszę przyznać za jego sprawą wygląda cudownie :)) i......... wykończył nas słodkawo-kwaśno-duszący zapach, skądinąd, przepięknie wyglądających na ścianach, farb. I chyba zmienię plany ze względu na dziewczynki. I muszę przyznać dziadkom rację, że letnie malowanie jest o wiele łatwiejsze od zimowego-zwłaszcza mając małe dzieci. Latem można je zostawić z babcią na caaaały boży dzień i spokojnie oddać się przyjemności machania pędzlem i wałkiem po ścianach-zdradzę, że ja bardzo lubię gruntować, malować i wszystko co "ać" z malowaniem :))........ chodzić wyciapana farbą i biegać z drabiną w lewo i prawo po mieszkaniu :). No ale cóż, muszę odłożyć te przyjemności na wiosnę - jeżeli ta zechce przyjść w tym roku! Tak, czyli wracając do tematu (moje ulubione stwierdzenie ;)) kartek................................ zapraszam! :) I jeszcze... nacałowałam się podczas ich robienia za wszytskie czasy ;). dd ..........................................................................................................................







To takie piękne słowa.... :)


:))))))))))))) Kartka taka chyba ni przypiął ni przyłatał ale nie mogłam się oprzeć :)))))

... i to chyba tak nie po polskiemu napisane jest, ale ja nie potrafię dobrze pisać i ciągle robię duzo błędów, za które baaaaaardzo przepraszam! :). No i za moje kolosalnie długie zdania tez przepraszam-skoro juz tak przepraszam ;)) ale ja juz tak mam :( :). I opiszę jedno zdarzenie które właśnie mi się przypomniało odnośnie mojego pisania i pisania. Uczęszczałam w liceum na fakultet historyczny, który był totalną pomyłką w moim zyciu :). I na jednym z wypracowań moja Pani napisała mi wszędzie H2O. Zapisałam drobno z ogromnym zapałem (jak pamiętam ) 4 strony kartki A4 na temat na który kompletnie nie miałam zielonego pojęcia i który chyba pierwszy raz na oczy widziałam! :). Podczas oddawania prac pierwszy raz się nie kłóciłam bo dobrze wiedziałam ze ma rację :). Ale dodała tez od siebie ze podziwia to, ze się nie poddałam i podjęłam karkołomną-jak na mój stan wiedzy historycznej w owym czasie- próbę odgadnięcia o co to moze chodzić w owym temacie :)). Śmiałam się razem z Nią i to głośno :)).

3 komentarze:

  1. Kartki fantastyczne:)!
    Chociaż sama nie przepadam za tym świętem to zawsze wyczekuję od mojego kochanego na jakąś małą słodkość, ponieważ jestem słodkokrwista i nigdy nie mogę oprzeć się czekoladką i babeczką z bitą śmietanką...itp. ;)))
    P.S.
    Dzieki za kartki a ta w której najmniej polszczyzny Twoim zdaniem, to jest SuPER!!
    Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  2. super karteczki siostra:)pomysłów Ci nie brakuje:)
    Magda )}i{(

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się że Wam się podobają :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń