wtorek, 29 czerwca 2010

O koncercie po koncercie :)

Wraz z Juleńką moją wziełyśmy udział w warsztatach muzycznym organizowanych przez Trzebnicki Ośrodek Kultury. Warsztaty owe prowadzili wrocławscy artyści. Spotykaliśmy się raz w tygodniu przez miesiąc a efekty owych prób mozecie zobaczyć i usłyszeć na zdjęciach i nagraniu które umieściłam ponizej. Koncert finalowy odbyl sie w ubiegla niedziele. Śpiewaliśmy utwory o miłośći z lat 60-tych. Było bardzo miło i wesoło.
Namówiłam moją córeńkę starszą na to, aby spróbowała swoich sił na scenie i....... zupełnie obiektywnie muszę przyznać ze świetnie sobie poradziła i to nie tylko z samą sceną, światłami i tym wszystkim dookoła co się działo ale zwłaszcza ze stresem którego zupełnie nie miała! Śpiewała fragment piosenki pt "Wszystko mi mówi ze mnie ktoś pokochał". Zaśpiewała swoją kwestię bez zająknięcia i chyba spodobało się jej stanie na duzej scenie bo dziś rano pytała się kiedy kolejny koncert :). Dzielna jest i jestem z niej bardzo dumna :) Tatus i cala rodzina rowniez :). Mam oczywiście nagrany jej występ i jutro stoczę kolejną walkę z komputerem i go tu umieszczę a tymczasem fotorelacja.






A tak pięknie na kobitkę z lat 60-tych ucharakteryzowała mnie oczywiście moja siostra kochana-charakteryzatorka zawodowa -Madzia :). ..... i Juleńce koszyczek piękny z włosków uplotła! Ona to jest dopiero zdolna!

Zapraszam do posłuchania :).





.... a teraz czas na nowe wyzwania .... Trzymajcie kciuki ;).

Pozdrawiam.

dd

piątek, 25 czerwca 2010

Prezentowo-niespodziankowo- czyli o wczorajszym dniu i zaproszenie na.......:).

Dzisiejszy, a właściwie to juz wczorajszy dzień obfitował w wiele wydarzeń bardzo przemiłych...... ale nie martwcie się nie będę się rozpisywać ;) taką mam nadzieję :). Dziś otrzymałyśmy z Juleńką bardzo wiele prezentów tych materialnych jak i duchowych. Dzień tak nas obdarował piękną pogodą.... krzątałyśmy się z Juleńką po kuchni i planowałyśm malować na podłodze ogromny rysunek i nagle dzwonek do drzwi.... przyszła paczka! Kasia wysłała nam niespodziankę. Tak nas zaskoczyła ze obie z Juleńką zaniemówiłyśmy-a rzadko się tak dzieje :). Juleńka to az skakała z radości :). Szok! Oj Kasiu, Kasiu!!! Sprawiłaś nam ogromną niespodziankę, przemiłą. Sami zobaczcie. Torba, brelok do kluczy, zawieszki na ścianę dla dziewczynek które zawisną w ich pokoiku ;), serca i przemiły list a wszystko to przepięknie zapakowane!! Zupełnie nie wiem czym sobie zasłuzyłam na takie prezenty?! Kasiu nocami chyba nie śpisz!!! Bo ja juz bardzo dobrze wiem ile to wszystko pracy kosztowało!!! :) Ale piękne te wszystke rzeczy są tak jak wszystko co robisz :) Dziekuję jeszcze raz :).





I te kolory!





















Potem moja córeczka dziś znowu przysiadła przy stole i powiedziała ze ona chce robic bizuterią..... wymyśliłam więc ze zrobi naszyjnik z guzików (bo tak w tajemnicy Wam napiszę ze wykupiłam za grosze caaaaaałe ogromne pudło w trzebnickim lumpeksie ;) takowych i mamy z czego robić korale :)) i tak dla mnie zrobiła tą przecudną bizuterią :) ja tylko powiązałam. I wiecie co baaardzo mi się podoba jest wyjątkowy i cały dzień w nim chodziłam a Juleńka była taka szczęśliwa ze mi się podoba. Oto on.


A następnie moje dziecko wymyśliło ze będzie robić bizuterię którą potem będzie sprzedawać a pracownie zrobi sobie u Dziadka na strychu. Ona wie czego chce :).







I jeszcze z zawieszką która Juleńce bardzo się spodobała i tak się cieszyła ze to specjalnie dla niej.
Mały rozbrykaniec ;).








I dziś ulicami Trzebnicy przejechali konno ksiądz Krzysztof Dorna wraz z uczestnikami konnej pielgrzymki do Częstochowy. Pilotowali ich oczywiście kolarze z Trzebnickiej Grupy Kolarskiej "Szerszenie Trzebnica". Byłyśmy i widziałyśmy a mój mąz uwiecznił to na zdjęciach. Pięknie wyglądali. Oto oni. Dziadek Zenek drugi od prawej :).












Potem spotkałam się z przyjaciółką moją kochaną, Pauliną :)). Od Niej równiez dostałam prezent urodzinowy :)))) Przecudne kwiaty i pierścionek :). Przemiły spacer odbyłyśmy i jeszcze milszą rozmowę jak zawsze o bardzo trudnych tematach. Z rozmów tych naszych zawsze bardzo duzo wynoszę. Bo Paula to bardzo mądra kobietka o bogatym wnętrzu i pięknym wrazliwym sercu. Uwielbiam z Nią rozmowy i w ogóle wszystko co robi się z Nią przemienia się w przyjemność. Spacer zakończyłyśmy u mnie gdzie wypiłyśmy po lampce musu czekoladowego i zjadłyśmy po kawale :) rolady bezowej z serem mascarpone i z truskawkami który to przepis na nią zdobyłam od Betsy Petsy :).







A na koniec to my z Juleńą mogłyśmy kogoś obdarować. Pauliny córeczka skończyła roczek i ja podarowałam jej anioła zawieszkę, a Juleńka narysowała piękny rysunek i dołączyła do niego list własnoręcznie napisany. :)))) Ale wiecie co?! Obie z Juleńką stwierdziłyśmy ze bardzo miło jest dostawać! Ale dawać równiez jest fajowo :) Dlatego Kasiu uwazaj bo nie znasz dnia ani godziny......... :))) I tak upłynął dzień pod znakiem prezentów i niespodzianek. Przemiłych spotkań i rozmów. Było bardzo przemiło. Jeszcze raz dziękujemy :). .............................................Prezent dla Agatki małej :).



A teraz tak juz zupełnie na koniec...... Część z Was juz wie, bo wiem ze wiecie ;))) ze wzięłam udział w 2 edycji Młodych Śpiewnych :)))). W związku z tym chciałam wszystkich serdecznie zaprosić na koncert finałowy owych warsztatów prowadzonych przez wrocławskich artystów który odbędzie się w najblizszą niedzielę to jest 27 czerwca do Trzebnickiego Ośrodka Kultury na godzinę 18:00 wstęp wolny :). Zapowiada się bardzo ciekawie :))). Wystąpi równiez w piosence finałowej moja Juleńka :). Tak więc jeśli macie chwilkę wolną zapraszam do TOK-u w to niedzielne popołudnie. Śpiewamy piosenki o miłości z lat 60-tych. Ja Pod Papugami :). Zapraszam, zapraszam =).
Zupełnie się streśiciłam prawda ;)
Miłego dnia!

Pozdrawiam

dd.

czwartek, 24 czerwca 2010

Tadeo obiecany .

Tak jak obiecałam przedstawiam: oto Tadeo :). Jest bardzo rozśpiewany- jak Anastazja - oraz..... wygadany- a to akurat chyba po mnie ma ;)! Gadał z nami cały ranek ;). Sepleni i wszędzie go pełno ale jest pocieszny :). Nie mieszka juz z nami. Powędrował dziś do Szymonka i teraz Jemu będzie śpiewał utulanki na dobranoc. Juleńka bardzo go polubiła i chyba musi powstać kopia :). Oto i ON.
Mały szogunek :).






Bardzo ładnie się prezentują z Anastazją. Anioły dwa.



:). Rozsiedli się na kanapie i gadali i gadali... zupełnie nie mogłam ich powstrzymać ;) ku uciesze Juleńki :)).




o proszę!



A Anastazja dostała dziś nowe kolczyki. Ja podarowałam jej te okrągłe........



.................i tak teraz pięknie wygląda........

........a Juleńka.............. przysiadła sobie cichutko przy kuchennym stole..... złapała za guziczki i drucik ponawlekała i tak stworzyła drugą parę przepięknych kolczyków. Oczywiście trochę je poprawiłam-podoginałam- ale pomysł świetny :). Zobaczcie :).


Takie to Anioły u nas latają i tulą na dobranoc. I zupełnie pięknie by wyglądały gdybym nie zapomniała o AUREOLKACH dla nich =) ...... moze jakoś mi to wybaczą :).
Pozdrawiam.
dd

środa, 23 czerwca 2010

Anastazja i Tadeo - Anioły dwa :).

No dobrze, wiecie z tym Tadeo to trochę przesadziłam ;) bo On jest ale, jakby to powiedzieć , tu go nie ma :). Nie ma go bo dopiero przed chwilką skończyłam go szyć i nie miał jeszcze sesji ...... ale poprawię się i jutro tu zagości :). A muszę się Wam przyznać ze wyszedł super :). Miałam wenę dwa wieczory temu i uszyłam Anastazję-jako pierwszą. Jest dla moich dziewczynek kochanych do ich pokoiku. To Anioł na dobranoc. Śpiewa łagodne kołysanki aby dzieci mogły spokojnie zasnąć :). Póki co, gości w donicy =). I jeszcze.... Babcia Jola miała imieniny. Juleńka na tą okazję zrobiła dla Babci karteczkę. Pokazuję bo bardzo mi się podoba ;). I chciałam dodać więcej zdjęć z imprezy, bo taka fajna była....... Babcia-moja mama-tak się naszykowała napiekła i nagotowała pyszności.... ale...... komputer nam padł i mąz mój kochany z Januszem dzielnie go reanimują ..... I zdjęcia mam tylko nie tu i teraz dlatego dodaję tylko owe dwa. Za chwilkę moze uda mi się dodać więcej jak juz się pozbieramy po tym rozstrojeniu komputerowym :). A ja zrobiłam dla mamusi broszkę :).






:)







Pozdrawiam
dd

środa, 16 czerwca 2010

Candy rozstrzygnięte!

Kochani! Po pierwsze to chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować za to ze chciało Wam się wziąć udział w tej mojej małej blogowej zabawie :). Bardzo się cieszę ze mogłam rozdać swoje kartki :). Jednocześnie przyznam ze jest mi trochę smutno ze nie kazdy mógł wygrać :( no ale jak juz pisałam takie zasady :(..... Chcę Was jednak pocieszyć ze nie było to ostatnie candy u mnie :))). Następnym razem będą równie ciekawe rzeczy do wygrania- i myślę ze nie będą to wyłącznie kartki :). Więc juz dziś zapraszam :).

Losowanie przebiegało bardzo sprawnie. Juleńka juz od rana pytała kiedy losujemy :). Mąz mój równiez kibicował i pilnował aby wszystko było ok :)- nawiasem dodam ze chyba był równie ciekawy jak my z Juleńką kto wygra :) i niebawem się dowiedział. Wygrały TRZY osoby. Agaw-losowana ze słoiczka zatytułowanego "BLOGOWE", ze słoiczka o błyskotliwym tytule "BEZ BLOGA" ;) - Gośka P tzn K :) oraz ze słoiczka "WSZYSTKIE"-Paulina. Wszystkim bardzo serdecznie gratuluję i cieszę się razem z Wami :). Postaram się wysłać owe nagrody jak najszybciej. Wszystkim Wam jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za udział i za wszystkie miłe słowa które od Was otrzymałam. Bardzo to miłe i rozgrzewa serce :). Pozdrawiam Was ciepło. Pocieszna była to zabawa ;).
A oto fotorelacja z przebiegu losowania :).

Losowanie osoby ze słoiczka "BLOGOWE".
Następnie "BEZ BLOGA" :)



I na koniec słoik "WSZYSCY".



Zdobywczynie :).






Miłego wieczoru!

dd