poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Przystanąć na chwilę...

Słucham tej piosenki wtedy gdy chcę na chwilkę przystanąć.... Klimat tego utworu jest niepowtarzalny. Spokój z niego emanuje. W sam raz na nocne ciche sam na sam ze swoimi myślami...... A głos Evy .... Taki bliski i ciepły choć smutny okrutnie. Posłuchajcie bo łagodzi i koi jak lekki powiew wiatru.




dd

6 komentarzy:

  1. Wiesz, kupię jej płytę. Masz rację, wieczorem sam na sam z myślami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna piosenka..a ja uwielbiam Evę...

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowna piosenka... znałam ją wcześniej tylko w wykonaniu Stinga... kojarzy mi się z pięknymi momentami mojego życia... aż mi się łezka w oku zakręciła ;) Całuję. M.Ł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Eve, jej głos jest taki kojacy. Dziękuję za przypomnienie zaraz wlącze sobie plytę i posłucham w ciszy

    Czytałam biografię Evy i ponoc Sting jak usłyszał tą piosenkę w jej wykonaniu był pod ogromnym wrażeniem...

    OdpowiedzUsuń
  5. I zapraszam do zabawy, informacja u mnie na blogu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń