niedziela, 6 lutego 2011

Proszę Was o pomoc!


A sprawa jest bardzo ważna! Chodzi bowiem o chłopca,9 letniego Maciusia. Dokładniej, o podarowanie 1% podatku. Maciuś pochodzi z okolic Kielc i to dalszy kuzyn naszych córeczek (mój mąż i Maćka tato to kuzyni :) tak dla wyjaśnienia) bardzo bliska rodzina. Jest wspaniałym chłopcem o którego życie i dla którego o normalne życie walczą niestrudzenie każdego dnia Jego wyjątkowi rodzice, Madzia i Marek.

Maciek urodził się 25.07.2002r. z przepukliną oponowo-rdzeniową. Ma
wodogłowie i jest cewnikowany co 3 godz. Trzy doby po urodzeniu przeszedł
pierwszą operację zamknięcia przepukliny. W roku 2007 przeszedł następną
operację wycięcia dwóch kręgów kręgosłupa. Zostały one zastąpione stalą
biologiczną i cały odcinek kręgosłupa został usztywniony prętami. Pech chciał że prawy
pręt złamał się i w lipcu tego roku ustalona jest operacja na wyjęcie
owego pręta i prawdopodobnie wstawienie nowego. W tym wszystkim
Maćkowi grozi padaczka. Czy to nastąpi okaże się w czasie
Jego rozwoju. Również w czerwcu tego roku w Krakowie zostanie ustalony termin zabiegu na oczy który jest niezbędny. Operacji Maciek w swoim życiu przeszedł już 7. Jest w tym wszystkim bardzo dzielny. Dzielni są również Jego rodzice którzy dzień i noc są przy Maćku rehabilitują Go, cewnikują, zawożą i przywożą do szkoły jeżdżą na bardzo ważne dla Niego turnusy rehabilitacyjne oraz samousprawniające-ponieważ myślą również o przyszłości i o tym, aby w życiu był samodzielnym pewnym siebie i swoich możliwości człowiekiem, i oczywiście pracują, pracują i jeszcze raz pracują ponieważ każdy zabieg każdy najmniejszy wacik czy sprzęt potrzebny do cewnikowania który jest jednorazowego użytku kosztuje i to nie mało!!!!!!


Pomagają im w tym wszystkim rodzice są jedni dla drugich bardzo mocnym oparciem. Są oni wszyscy bardzo dzielni zarówno Maciek jak i Jego rodzice i dziadkowie. Nigdy nie słyszałam z Ich ust narzekania czy marudzenia. Dla mnie są wzorem do naśladowania w wielu wymiarach, chociażby w wytrwałości, sile i pewności że się uda, czy też w punktualności podczas wykonywania codziennych obowiązków związanych z życiem Maćka bez których nie może się obyć a których sam nie może wykonać. Bardzo często o nich myślę. Myślę w kategoriach „wyjątkowi ludzie” i zwyczajnie podziwiam. Walczą o każdy dzień dla swojego synka z ogromną mocą. Ale do tej walki potrzebne im są pieniążki dlatego zwracam się do Was. TO BARDZO WAŻNE!!!!! Pamiętajcie o Nim gdy będziecie wypełniać rozliczenie roczne. Dla nas to tak niewiele a dla nich tak ogromne dużo!


Wiem że mogę na Was liczyć! Na zdjęciu podane są wszystkie potrzebne dane. Jest również uśmiechnięty Maciek z którym moja Juleńka świetnie się bawi zawsze gdy zawitamy na kieleckiej ziemi :) bo Maciek to wspaniały chłopiec!


Z góry serdecznie Wam dziękuję również w imieniu rodziców Maćka!


dd

2 komentarze:

  1. Droga Dominiko,
    Walentynki za pasem a ja nie mam pomysłów.
    Zaproponuj coś fajnego, bez kupowania bądź też z jakimś oryginalnym pomysłem!

    A u Ciebie?
    Jak wyglądają Twoje podarunki bądź taki dzień?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję. Tyle biednych robaczków choruje teraz, szkoda, że nie da się wszystkim pomóc. To mój wieczny dylemat. :( Sił dla rodziców, zdrowia dla chłopaczka.

    OdpowiedzUsuń