sobota, 9 kwietnia 2011

Każda wolna chwila przy maszynie ;)

Chyba jest coś ze mną nie tak?!!! :) A moze właśnie dopiero tak jak powinno być :)? Wiecie,niegdyś przed zaśnięciem zazwyczaj ogarniałam caaaały dzień który się kończył..... Układałam z Bogiem kawałki chwil i przemyśliwywałam.... taki spokój miałam w głowie ;)............ a teraz ...........hmmmmm jakie spanie?!!! Przerzuciłam rozmowy z Bogiem na porę "w ciągu dnia", na chwile gdy wykonuje inne pasjonujace rzeczy ;) jak pranie czy gotowanie i wiem ze Pan Bóg mi to wybaczy, bo to On na mnie zesłał to szycie ;) ....bo wieczorem..... Doba mogłaby trwać jeszcze raz tyle a o spaniu mogłabym zupełnie zapomnieć :). ..... bo właśnie wieczorem.............. Gdyby ktoś jakieś 2-3 lata temu powiedział mi że nie zasnę przez myśli które wciąz będą krązyć wokół szycia i tego, co by tu nowego stworzyć i ze bez maszyny nie wytrzymam TYGODNIA ;) to baaaaaaaaaaaardzo głośno bym mu się zaśmiała i skwitowała miną w stylu "no proszę cię" ;). A jednak tak się stało :)))). I jak dobrze ze się tak stało :). Maszyna stała się najlepszą moją przyjaciółką i mam nadzieję że zostanie nią na zawsze!!! Wszelkie racjonalne myślenie jest mi obce.....;) a moja siostra -po spędzeniu ze mną kilku dni i wysłuchiwaniu ze nie wytrzymam dłuzej wieczornego nicnierobienia (bo właśńie nie maiłam maszyny)- stwierdziła ze to szycie to juz bzik i jeszcze ze nie potrafię odpoczywać. :))))))) Komplement ;). Ale reasumujac ten dziwny wywód to tak uzaleznienie kipi :). Brakuje mi kazdego dnia conajmniej 24 godzin na to, abym mogła szyć :). Mam nadzieję ze to się juz niedługo zmieni i oczywiście nie omieszkam o tym napisać i pokazać zdjeć ;) A teraz poTWORY .



Cosiek rózowy. Wersję w brązie juz znacie więc nie wrzucałam fotek.



A to królik testowy :). Poznaje właśnie nową technikę :)


Docelowo cały będzie taki opalony i udoskonalony ;).

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Skąd ja to znam, to uzaleznienie :)) i powiem Ci, ze ja tez to lubię i jak jestem np. u Mamy parę dni, gdzie nie ma maszyny, dostaję bzika :)

    Zwierzaki świetne wyczarowujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tak samo jak Ty, w mojej glowie ciagle pelno projektow i mysli o szyciu, tylko czasu brak, ale mam nadzieje, ze sie to wkrotce zmieni...Serdecznie pozdrawiam i bede podgladala Twoj blog, bo jest super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się Twoje podejście do rozmów z Bogiem i bzik na punkcie szycia :) Kurcze ostatnio też spać nie mogę ale nie przez "moc pomysłów" ale z powodu bezsenności, która mnie wykańcza, zabiera chęć do życia i nie pozwala normalnie funkcjonować. Yhhh musiałam się pożalić...
    Cosiek jest przesłodki, to zakmnięte oko z długimi rzęsami i zawinięta trąbka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) Oj to szycie :) Susanno czasem napisanie kilku słów lepsze niz cokolwiek innego :). Mam nadzieję ze sen szybko powróci!! Pozdrawiam Dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń