środa, 1 sierpnia 2012

A może zniknąć?

A może tak "wyjechać za linię?" Ja wyjechałam z tego mojego poukładanego świata. Sprawdziłam pogodę w jeden wieczór spakowałam rodzinę i pojechałam nad morze. Cieszmy się życiem i tym co mamy!!! Za mało w nas uśmiechu za dużo narzekania na krzywo pomalowane rowery ;). Dziękuję Wam wszystkim za każdą rozmowę. Ostatnio spotykam niesamowitych ludzi. Każdy wnosi coś nowego w moje życie. Pomimo bólu który wciąż obok cieszę się tym wszystkim co mam. Do wszystkiego trzeba dojść. I za Anioły dzięki Panie! Życie to cud i każdy ma swoją moc do tworzenia. A czasem trzeba zniknąć żeby nabrać barw!!!


http://andzia12343.wrzuta.pl/audio/2HTVSTxhPrn/beata_bednarz_-_zycia_cud












Trzymajcie się ciepło!
dd

6 komentarzy:

  1. takie spontaniczne wypady są najlepsze!
    cudownie :)
    Uściski Sofijko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki wypad to świetny pomysł. Jak w piosence Rodowicz: "wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet..." :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla takich chwil warto żyć:)
    Pozdrawiam
    P.S.Cudne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki spontaniczny wyjazd jest świetny! Też tak niedawno zrobiliśmy. I masz rację - trzeba cieszyć się życiem. Życiem takim, jakie mamy :) Bardzo lubię Beatę Bednarz ;)

    OdpowiedzUsuń