czwartek, 10 czerwca 2010

Obiecane :)

Siedzę tak sobie nocną porą.... zewsząd otacza mnie gorące powietrze.... i komary ;) otwarte okno zupełnie nie jest juz wybawieniem z upału jedynie wabikiem dla tych małych potworków :). Jest tak spokojnie i łagodnie :). W tle szumi fontanna... Waniliowy zapach mojej akacji, ku mojej uciesze, opanował juz cały mój pokój...... Od czasu do czasu ktoś przejdzie pod moim oknem głośno rozmawiając przez telefon... to zakrzykną zakochani coś do siebie..... to jakiś niedowartościowany dawca narządów chcący pokazać o 1:00 w nocy otaczającej go ciszy jaki to on nie ma sprzęt obudzi mi Natalkę...........:/ to znów cisza :) i tak sobie piszę tego posta...... taki czas -wiecie jaki :)-jest bardzo potrzebny :). A ze oficjalnie rozpoczęłam nocne spacery po balkonie podczas których właśnie podziwiam uroki nocy to i dziś spaceruję w tą upalną noc- z tą jedynie róznicą ze nie po balkonie a po moim blogu :). I tak wyspacerowałam ze nie dodałam tych obiecanych zdjęć z imprezy u Cioci :). Nadrabiam więc zaległości i wrzucam :)..........................................................Była piaskownica......


....i wyścigi na czym tylko się dało......


................i o dziwo brak upadków ;).........................



.................i nadal wyścigi.............w blizszym tle ;) pogaduchy...................


................i niepewność gdzie mama........

.......i pewność ze jest :)..........................




...............i spacery w słońcu......................


.................i współpraca.......................


..............i pozowanie do zdjęć ;)......................

................i beztroska......... ........zabawa.
Ale wszystko ma swój koniec....... Tak było niestety i tym razem :). ..........ale tylko do następnej imprezy :)))))).







Ps. .....................i pozdrawiam wszystkich którzy jak ja lubią podziwiać uroki nocy. Miłego wstawania :). I tym optymistycznym akcentem, jak mawia mój kolega S. którego równiez pozdrawiam :), moze zakończę to nocne pisanie :).

Pozdrawiam :).

dd

3 komentarze:

  1. ostatnie zdjęcie jest the best :))

    ja też uwielbiam ciszę nocną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia! Natalka na koniku galopuje niczym amazonka:)
    Ja też jestem wielbicielką ciszy nocnej - najlepiej mi się wtedy ŚPI ;))
    CioGo
    Ps.Piaskownica wydaje się ciut za ciasna,tłok jak w tramwaju:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Tak właśnie Ciociu w zbyt szybkim tempie maleje :). Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń