Ostatnimi czasy wiele rzeczy, osób, sytuacji mnie zaskakuje. Przed Świętami Bożego Narodzenia odwiedzili nas nasi sąsiedzi. Dwa razy w roku mieszkają bardzo blisko- kilka schodków niżej :), częściej jednak trochę dalej to jest w Szkocji. Joasia odwiedzając nas wraz z mężem i synkami pozostawiła nam bardzo wyjątkową poduchę, prezent. Oczywiście zatkało mnie, bo ostatnimi czasy tak dużo otrzymuję, a tak mało daję...:(. Joanna muszę Wam napisać jest bardzo uzdolniona. Jej dokładność i precyzję w szyciu możecie pooglądać TU na prowadzonym przez Nią blogu. Zachęcam serdecznie bo i Was pewnie zaskoczy nie raz :).
A oto poducha.
Joasiu jeszcze raz dziękuję za wyjątkowy prezent od serca i pozdrawiam :).
dd
Witam!Dziekuje bardzo za te mile slowa...i bardzo sie ciesze ze,poduszka sie podoba :-)
OdpowiedzUsuń....jak mozesz pisac ze tak malo dajesz :-)....pyszne ciasto,herbatka i co dzis jest bezcenne mile spotkanie,rozmowa...pozdrowienia dla calej rodzinki
OdpowiedzUsuńAsiu nie ma zupełnie za co:). A co do tego dawania to i tak za mało ;) jest nad czym pracować :).Magdo witam i w imieniu swoim i Asi dziękuję :)). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń