poniedziałek, 1 lutego 2010

Moja domowa sobota.

W sobotę gotowałam i piekłam. :) Zrobiłam sałatkę z brokułów, skrzydełka zapiekane w miodzie, pyszny obiad, ale nie napisze z czego :). Napiszę tylko że z zamrażalnika wyciągnęłam mięso, którego nie podpisałam i zielonego pojęcia nie miałam co wyciągam! Więc sobotni obiad nawet dla mnie był zagadką. ;) W zamyśle miały to być żeberka...... Rano jednak okazało się że to NIE BYŁY żeberka! ;) Ale trzeba radzić sobie w każdej sytuacji. Oczywiście wyszłam z tego obronną ręką i to coś było pyszne! Ale śmiałam się sama z siebie nad tym MIĘCHEM w głos, kiedy je przygotowywałam do wrzucenia na patelnię. Od tej pory już zawsze będę słuchać mamy i podpisywać mięso, a nie liczyć że zapamiętam że akurat w górnej szufladzie, w prawym głębszym rogu zamrażalnika dwa tygodnie temu położyłam żeberka. :)) Bo potem okazuje się że moja głowa tak bardzo chce pamętać to, czego nie pamięta, a że nie pamięta uruchamia wyobraźnię która jest większa niż myślałam i....... tak okazuje się ze żeberka to nie żeberka :)). Ale wracając do tematu. Upiekłam ciasto śmietanowe i....... pyszne MANDELBROT z przepisu który znalazłam na stronie http://www.dwiechochelki.pl/. I zupełnie to gotowanie jakoś bardzo gładko mi poszło. Dziewczynki biegałay, wywracały się po kanapie, z podłogi zrobiły sieczkę. Podobnie było z zabawkami oraz z dużym pokojem, a ja...... zadowolona gotowałam :). Miały zabawę. Julia tylko podbiegała i co chwilkę prosiła: "Dobrze, wymyśl już nową zabawę". I wymyślałam. I tak upłynął dzień. Domowo. Ostatnio tak preferuję..... Było smacznie i wesoło. Przepis jest bardzo prosty więc zachęcam :)...................................................................................................................................................Mandelbrot. Ja moczę w kawie i zjadam ze smakiem :).




4 komentarze:

  1. Wszystko przeczytałam i od razu zgłodniałam na samą myśl o żeberkach,skrzydełkach w miodzie,sałatce i cieście :)Ale się Kochana nagotowałaś!!!Miałaś wene :)Mnie też czasami łapie i wtedy szaleje tak jak Ty :))
    A co na to Twój mąż ;)?
    Pozdrawiam Wanda

    OdpowiedzUsuń
  2. Dominiko, pokaż nowe karteczki :)Są takie ładne!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wandziu mój mąż...zjadł ze smakiem wszystko z wyjątkiem skrzydełek w miodzie ;). Mięso na słodko.... to połączenie nie specjalnie Go porwało :)) Buźka :*

    OdpowiedzUsuń