poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Piękne starocie :).

......znów nawiedziłam giełdę staroci! Tym razem zabrałam siostrę oraz męza :). Oto i część naszych zdobyczy. Część poniewaz resztę, w tym przecudnej urody zielony dzbanek na herbatkę, zabrała do domu moja siostra z racji, iz są juz Jej własnością :). Nie udało mi się ich uwiecznić na zdjęciach ale uwierzcie mi piękne przedmioty zakupiła :)..... a jak się targowała! SZOK! Nie mogłam wyjść z podziwu! Bo do tego to ja akurat totalnie nie mam daru ;) a Ona! Dała radę! Dzięki Jej staraniom zostało nam trochę w kieszeniach :). Było jak zawsze miło. Mój mąz jedynie pod koniec kategorycznie zabronił mi juz podchodzić do jakichkolwiek stoisk ;). Poddał się jednak. Stwierdził ze nie moze na to patrzeć :). Zabrał nasze tobołki i pojechał.................................... A Juleńka lalę porcelanową dostała. Fajne fajne te starocie :). To dopiero początek naszych wypraw :)..............................................................Rower dla "Szerszenia nr 1" czyli Dziadka. Pani chciała za to maleństwo bardzo duzo złotówek ale moja siostra jak lwica walczyła i wywalczyła :). Stoi obok Dziadkowych pucharów :).


A to coś uwielbiam. Jest wyjątkowo wyjątkowe :). Szkło kryształowe czy jakoś tak. Równiez wywalczone przez siostrę :).





Ręcznie robiona misa na owoce. Taka miła w dotyku :).




..... :)



I na koniec ceramika za grosze. Wróbelek. :)



dd

3 komentarze:

  1. Jeździcie na giełdę do Wrocławia czy macie jakąś inną lokalnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ten rowerek jest uroczy ! Super zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te przedmioty zostały zakupione na giełdzie naszej trzebnickiej ale słyszałam ze na wrocławskich jest duzo większy wybór. Muszę to kiedyś sprawdzić :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń