Babski dzień.

Wczoraj z siostrą zrobiłyśmy sobie babski dzień. Wszyscy wyjechali i zostałyśmy same na posterunku wraz z maluchami sztuk dwie w postaci Szymonka i Natuni :). Postanowiłyśmy zaradzić owej sytuacji ;). Wymyśliłyśmy ze nic nie będziemy robić tylko dobrze sę bawić i cały dzień objadać się słodkościami, rozmawiać, śmiać się i wygłupiać. Tak tez i było. Zostawiłyśmy wszystkie sprawy dnia codziennego w domach i zrobiłyśmy sobie wycieczkę do Wrocławia. Po drodze podziwiałyśmy naturę, łaki które wyjątkowo zielone w tym roku są, Odrę która przybrana w słoneczny blask tak pięknie wyglądała-tak spokojnie juz... i zachód słońca w towarzystwie którego spokojnie dotarłyśmy, po długich wojazach, do domu :). Cudny był to dzień. Radosny bardzo. Czasem trzeba poszaleć zeby nie zwariować. Tak tez właśnie zrobiłyśmy. Tym samym myślę naładowałyśmy swoje baterie na dni następne, a przynajmniej ja :). Chwila dla siebie nie jest niczym złym. Wręcz przeciwnie! Odpowiednio wykorzystana daje stokrotny plon w postaci np wypoczętej mamy, która potem ma ochotę na wszystko, co musi kazdego dnia robić mama a robi to- po owym wypoczynku - z uśmiechem na twarzy, a radość owa zaraz przelewa się na dzieci. Reakcja łańcuchowa bardzo pozytywna. Dlatego polecam :)))))). Jak juz wspomniałam objadałyśmy się słodyczami..... Rano zrobiłam koktajl z truskawek i........ mus czekoladowy który wyszedł palce lizać :). Wczoraj było 6 szklaneczek owego przysmaku dziś zostało juz tylko wspomnienie :). O 23:00 wraz z siostrą zjadłyśmy ostatnie porcje - tak na dobranoc :). Potem siostra wróciła do domu a ja grzecznie naładowana pozytywną słodką energią :) połozyłam się spać :). A dziś..... tak myślę ze trzeba zrobić nowe porcje :). Podzielę się z Wami bo pyszny jest i bardzo dobrze wpływa na samopoczucie :). Częstujcie się!

....... i miłego dnia!

Ps. Dzięki Madziu! :)

dd