piątek, 25 czerwca 2010

Prezentowo-niespodziankowo- czyli o wczorajszym dniu i zaproszenie na.......:).

Dzisiejszy, a właściwie to juz wczorajszy dzień obfitował w wiele wydarzeń bardzo przemiłych...... ale nie martwcie się nie będę się rozpisywać ;) taką mam nadzieję :). Dziś otrzymałyśmy z Juleńką bardzo wiele prezentów tych materialnych jak i duchowych. Dzień tak nas obdarował piękną pogodą.... krzątałyśmy się z Juleńką po kuchni i planowałyśm malować na podłodze ogromny rysunek i nagle dzwonek do drzwi.... przyszła paczka! Kasia wysłała nam niespodziankę. Tak nas zaskoczyła ze obie z Juleńką zaniemówiłyśmy-a rzadko się tak dzieje :). Juleńka to az skakała z radości :). Szok! Oj Kasiu, Kasiu!!! Sprawiłaś nam ogromną niespodziankę, przemiłą. Sami zobaczcie. Torba, brelok do kluczy, zawieszki na ścianę dla dziewczynek które zawisną w ich pokoiku ;), serca i przemiły list a wszystko to przepięknie zapakowane!! Zupełnie nie wiem czym sobie zasłuzyłam na takie prezenty?! Kasiu nocami chyba nie śpisz!!! Bo ja juz bardzo dobrze wiem ile to wszystko pracy kosztowało!!! :) Ale piękne te wszystke rzeczy są tak jak wszystko co robisz :) Dziekuję jeszcze raz :).





I te kolory!





















Potem moja córeczka dziś znowu przysiadła przy stole i powiedziała ze ona chce robic bizuterią..... wymyśliłam więc ze zrobi naszyjnik z guzików (bo tak w tajemnicy Wam napiszę ze wykupiłam za grosze caaaaaałe ogromne pudło w trzebnickim lumpeksie ;) takowych i mamy z czego robić korale :)) i tak dla mnie zrobiła tą przecudną bizuterią :) ja tylko powiązałam. I wiecie co baaardzo mi się podoba jest wyjątkowy i cały dzień w nim chodziłam a Juleńka była taka szczęśliwa ze mi się podoba. Oto on.


A następnie moje dziecko wymyśliło ze będzie robić bizuterię którą potem będzie sprzedawać a pracownie zrobi sobie u Dziadka na strychu. Ona wie czego chce :).







I jeszcze z zawieszką która Juleńce bardzo się spodobała i tak się cieszyła ze to specjalnie dla niej.
Mały rozbrykaniec ;).








I dziś ulicami Trzebnicy przejechali konno ksiądz Krzysztof Dorna wraz z uczestnikami konnej pielgrzymki do Częstochowy. Pilotowali ich oczywiście kolarze z Trzebnickiej Grupy Kolarskiej "Szerszenie Trzebnica". Byłyśmy i widziałyśmy a mój mąz uwiecznił to na zdjęciach. Pięknie wyglądali. Oto oni. Dziadek Zenek drugi od prawej :).












Potem spotkałam się z przyjaciółką moją kochaną, Pauliną :)). Od Niej równiez dostałam prezent urodzinowy :)))) Przecudne kwiaty i pierścionek :). Przemiły spacer odbyłyśmy i jeszcze milszą rozmowę jak zawsze o bardzo trudnych tematach. Z rozmów tych naszych zawsze bardzo duzo wynoszę. Bo Paula to bardzo mądra kobietka o bogatym wnętrzu i pięknym wrazliwym sercu. Uwielbiam z Nią rozmowy i w ogóle wszystko co robi się z Nią przemienia się w przyjemność. Spacer zakończyłyśmy u mnie gdzie wypiłyśmy po lampce musu czekoladowego i zjadłyśmy po kawale :) rolady bezowej z serem mascarpone i z truskawkami który to przepis na nią zdobyłam od Betsy Petsy :).







A na koniec to my z Juleńą mogłyśmy kogoś obdarować. Pauliny córeczka skończyła roczek i ja podarowałam jej anioła zawieszkę, a Juleńka narysowała piękny rysunek i dołączyła do niego list własnoręcznie napisany. :)))) Ale wiecie co?! Obie z Juleńką stwierdziłyśmy ze bardzo miło jest dostawać! Ale dawać równiez jest fajowo :) Dlatego Kasiu uwazaj bo nie znasz dnia ani godziny......... :))) I tak upłynął dzień pod znakiem prezentów i niespodzianek. Przemiłych spotkań i rozmów. Było bardzo przemiło. Jeszcze raz dziękujemy :). .............................................Prezent dla Agatki małej :).



A teraz tak juz zupełnie na koniec...... Część z Was juz wie, bo wiem ze wiecie ;))) ze wzięłam udział w 2 edycji Młodych Śpiewnych :)))). W związku z tym chciałam wszystkich serdecznie zaprosić na koncert finałowy owych warsztatów prowadzonych przez wrocławskich artystów który odbędzie się w najblizszą niedzielę to jest 27 czerwca do Trzebnickiego Ośrodka Kultury na godzinę 18:00 wstęp wolny :). Zapowiada się bardzo ciekawie :))). Wystąpi równiez w piosence finałowej moja Juleńka :). Tak więc jeśli macie chwilkę wolną zapraszam do TOK-u w to niedzielne popołudnie. Śpiewamy piosenki o miłości z lat 60-tych. Ja Pod Papugami :). Zapraszam, zapraszam =).
Zupełnie się streśiciłam prawda ;)
Miłego dnia!

Pozdrawiam

dd.

5 komentarzy:

  1. Prezenty piękne, faktycznie. Ja jednak chciałam Ci napisać, że śpiewasz tak ślicznie, że siedzę i słucham i słucham....

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne prezenty. atwoja Julka taka jaest Utalentowana .
    zapraszam na candy do mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale milutko popatrzeć na uradowaną bużkę księżniczki:):)Fajnie Juleńko,że upominek przypadł Ci do gustu...Ty to mnie doceniasz kochana:)-trzymaj ze mną sztamę!!...to od czasu do czasu chętnie dorzucę Ci coś do kompletu:)
    A Wasz anioł pierwsza klasa-jak zawsze!!...I przestańcie mnie już straszyć:):)hihi CAŁUSY!

    OdpowiedzUsuń
  4. Maleńkie sprostowanie ,córeczko-pielgrzymka konna do ł









    Maleńkie sprostowanie,córeczko-pielgrzymka konna do Lichenia,a pozostałe ok.buziaki:)mam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dominiś, ja też bardzo lubię te nasze spotkania, oby częściej kochana! Agatce prezent bardzo się podoba, wisi na zaszczytnym miejscu! a wczoraj zaśpiewałaś pięknie, Juleńka również. Buziaki

    OdpowiedzUsuń