poniedziałek, 14 czerwca 2010

Spóźniony prezent....

....dla Szymonka :). Owego królika miał mój ukochany Chrześniak dostać na Dzień Dziecka ale jakoś tak wyszło..........:( i dostał dopiero wczoraj. Taka Ciotka okropna jest ;). Oto i on. Leon ;).







A to mój Chrześniaczek kochany u mamusi na rączkach :*. Mała przylepa :).

A na koniec przepis na mus czekoladowy :).
175 g ciemnej czekolady najwyzszej jakości- ja daję mleczną i to 200 g :)
150 ml śmietany kremówki
100 ml pełnotłustego mleka
1/4 łyzeczki ziela angielskiego - ja nie daję bo nie lubię
1/2 łyzeczki ekstraktu waniliowego lub nasionka z jednej laski wanilii
1 jajko
6 szklanek lub 8 małych pojemniczków plastikowych
Czekoladę rozdrobnijcie w malakserze. Podgrzejcie śmietanę i mleko doprowadzając prawie do wrzenia, dodajcie ekstrakt waniliowy (nasionka wanilii) i ziele angielskie a potem wlejcie do czekolady. Odczekajcie 30 sekund. Miksujcie przez kolejne 30 sekund, następnie dodajcie jajko i miksujcie jeszcze 45 sekund. Przelejcie do naczyniek. Wstawcie do lodówki na całą noc. Wyjmijcie przynajmniej 20 minut przed podaniem-ja tak nie robię - napisałam tylko to co jest w przepisie ;). I zyczę smacznego!
Pozdrawiam
dd

4 komentarze:

  1. Leon jest świetny, serniczek wygląda smakowicie:)
    mm

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, krolik jest boski! dzieki ciotka klotka:* Serniczek tez niczego sobie, faktycznie moglby byc slodszy, ale i tak pycha:) a co do musu... wyborny!!! ogolnie to bomba kaloryczna, ale warto:)
    Magda )}i{(

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto było czekać na takiego Leona:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No prosze, od razu widac, ze zdolna kobitka z Ciebie, dopiero co się wciagnęła w magię szycia a juz takie cudne króliki szyje, piękny jest :)

    OdpowiedzUsuń