piątek, 21 maja 2010

Poważna mama... to nie dla mnie :).

Czasem próbuję być powazna. ....i czasem przez chwilkę się to udaje :). Ale i tak zazwyczaj kończy się to tak jak zobaczycie. Dziś jechaliśmy z męzem na wazne spotkanie i oczywiście czas wyliczony co do sekundy ale ja zobaczyłam piękne pole i tak .... powstały te oto zdjęcia. Bieganie po polu przed powazną rozmową .... Fajnie było :))))). Potem grzecznie wsiedliśmy do samochodu i jak gdyby nigdy nic dalej ruszyliśmy w podróz :). O dziwo zdązyliśmy i wszystko się udało :). Czasem trzeba kolorować swój świat zwykłymi małymi sprawami :). Pozdrawiam =).























=)

2 komentarze:

  1. Poważna, czy niepoważna ważne, że szczęśliwa, bo tak na tych zdjęciach wyglądasz:)Widzę, że również czegoś wypatrujesz, tylko z drugiej strony....czy to rodzinne???;)))
    Buziaki CioGo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze happy ;)
    mm

    OdpowiedzUsuń